To co mi się nasunęło:
1. Liam otwierający bramę obozu do złudzenia przypomina scenę prologu z X-men (2000), kiedy Magneto swoją mocą wygina bramę obozu Auschwitz.
2. Uciekając przed zagrożeniem, Ruby z przyjaciółmi wracają do Salem, do jej domu rodzinnego, a chwilę później dochodzi do konfrontacji z łowcą...
Siermiężnie opowiedziana ta historyjka obrazkowa. Postacie płaskie, szablonowe, jak z kreskówki. Myślę, że to nie tylko adresowane jest do dzieci, i to tych raczej młodszych, ale też napisane zostało przez dziecko, może czternastoletnie, w najlepszym razie.
Nie ma w tym tempa, melodii, logiki, sensu, dokładnie tak jak...