bardzo przypomina mi charakter tej postaci odegranej przez Leo, Czesia Wiśniaka w Konsulu z 1989,
mordki
Gra, młodego wtedy, Leonarda DiCaprio jak zwykle wspaniała. Film jest nieprzeciętny z nieprzeciętna obsada i reżyserem. Warto też wspomnieć o kreacji jaką stworzył pan Walken. To właśnie za tę drugoplanową rolę został nominowany do oscara. Tylko pokuszę się o zapytanie, kto wymyślił wypuszczenia tego filmu na polskim...
więcejŚwietne kino, w dodatku na faktach. Jedna z najlepszych ról Leonardo. Spielberg po raz kolejny udowadnia,ze jest genialnym opowiadaczem wszelkich historii,rowniez tych na faktach. Swietnie oddany klimat lat 60-tych. Niezwykla historia niezwyklego czlowieka,geniusza w zasadzie i przyjazni miedzy nim,a agentem FBI. Super...
więcej
zawsze sobie o tym przypominam jak czytam, że gra w nowym filmie. A potem prawie zawsze
oglądam i prawie zawsze bawię się świetnie...
Dotychczas nie mogłam wybrać jednego ulubionego filmu, ale chyba właśnie wybrałam. Dla mnie w tym filmie niczego nie brakuje. Nie umiem nazwać słowami tego, co mnie urzekło. Po prostu (dla mnie) - arcydzieło. Zawsze tak samo śmieszy, nigdy się nie nudzi.
Wciągający , momentami śmieszny i nie pozwalający się nudzić ani na moment.A także super klimat , znakomity scenariusz , świetna muzyka , super zdjęcia oraz genialne role Leonardo DiCaprio i Toma Hanksa.Moja ocena 10/10.Gorąco polecam.
Ktoś pewnie zaraz napisze, że jest to film oparty na faktach. Otóż tzw. "filmy oparte na faktach" nie mają za dużo wspólnego z samymi faktami. Film opary na faktach, tak ma się do rzeczywistości, jak adaptacja (nie ekranizacja) powieści do samej powieści.
Oglądałem wersję z dubbingiem. Osoba odpowiedzialna za jego...
aczkolwiek sama historia jest tak nieprawdopodobna, że trudno uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę.
Urocza historia. :) Rozbrajający bohater, koncertowo grany przez DiCaprio. Dobrze dobrany duet DiCaprio - Hanks, którym świetnie udało się oddać specyficzną relację, łącząca ściganego i ścigającego, podszytą wzajemną ciekawością, respektem i jednak sympatią.
I jak tu nie polubić Franka Abagnale'a, przenikliwego...