Klasyczna komedia oczami Lubitscha to na pewno jedno z ciekawszych dzieł w swoim gatunku w latach 30. Jeśli dodać do tego znakomity duet aktorski C. Colbert- G. Cooper i z lekka zakręcony scenariusz oraz nieprzypadkową aluzję choćby do sztuki Szekspira "Poskromienie złośnicy", to wychodzi bardzo udany pomysł na wieczór. Zwłaszcza za rolę urzekającej tradycyjnie Colbert film zasługuje na ocenę o co najmniej punkt wyższą. Jednym słowem- polecam.