Strasznie wolny wręcz flegmatyczny kryminał. Jak w tytule, wyciszył mnie. Tak naprawdę zamiast skupić się na śledztwie, skupiłem się na drugim planie. Niby mamy 2004 rok a odnosiłem wrażenie, że oglądam film który dzieje się w głębokim chińskim komunizmie (tak, wiem, wciąż tam jest). Z przyjemnością obserwowałem to co dzieje się w okół bohatera. Miasto niby żywe a przypominało mi miasto z gry komputerowej YOU ARE EMPTY. Z innych skojarzeń, kiedy bohater tańczył w szkole tańca po rozwiązaniu sprawy - od razu skojarzyło mi się to z OSTATNIM SKAUTEM i tańczącym Bruce'em Willis'em :D Bardzo ciekawy film. Doszło to do mnie po 2 dniach od obejrzenia :) Polecam