Obrażanie jakiejkolwiek nacji nie jest dobrym sposobem na rozwijającą dyskusję ("naród niemiecki jest wyjątkowo podatny na wszelką ideologię faszystowską"). Myślę, że samo "założenie koszuli" może w dosłownie kilka dni zmienić człowieka o 180st, a choć dla widza przerysowane bądź absurdalne zachowania bohaterów mają swoje psychologiczne uzasadnienie. W kwestii tego czy człowieka można zmienić aż tak bardzo w tak krótkim czasie odsyłam do poczytania na temat eksperymentu stanfordzkiego.

Eksperyment stanfordzki nie miał nic wspólnego ze "zmianą", jedynie ujawnił ludzką naturę, a to można zrobić chociażby i w jeden dzień. Nie obrażałem żadnego narodu, niestety mnie nie zrozumiałaś/eś, to właśnie twórcy tego filmu w ten sposób przedstawiają naród niemiecki, ja jedynie z tego szydziłem.

Też mi się wydaje , że uczniowie zbyt łatwo dali się omamić. Zastanawiałem się cały film jak to możliwe i chyba zbyt bardzo wziąłem sobie do serca fakt , że film jest oparty na faktach . Dlatego przyjąłem scenariusz w filmie jako realistyczny, choć z niedowierzaniem.
Muszę poczytać więcej o oryginalnym eksperymencie .

Ale przecież eksperyment stanfordzki polegał dokładnie na tym samym - założeniu "munduru" i odgrywaniu pewnej roli. W "Fali" też nie do końca chodziło o zmianę, a bardziej o ujawnienie tego, co zostało ujawnione w Stanfordzie - że każdy człowiek, w sprzyjających okolicznościach i za przyzwoleniem/brakiem sprzeciwu może przekroczyć granice i zachować się w sposób, w jaki nigdy by się po sobie nie spodziewał. Eksperyment stanfordzki miał trwać, jeśli się nie mylę, dwa tygodnie, a też został przerwany po kilku dniach - i bynajmniej wcale nie dlatego, że któryś z uczestników przejrzał na oczy ani że twórca eksperymentu zauważył, jaką wyrządza im krzywdę - to jego żona musiała wygarnąć mu prawdę prosto w oczy, bo sam tak wciągnął się w swoją rolę, że razem ze wszystkimi stracił poczucie rzeczywistości.

Ten film jest faktycznie nakręcony (z małymi zmianami) na podstawie autentycznego eksperymentu, który miał miejsce w USA. Ale to NIE BYŁ Eksperyment Stanfordzki!

Nie twierdzę, że film powstał na podstawie Eksperymentu Stanfordzkiego, odniosłam się tylko do twierdzenia, że nie miał on nic wspólnego ze "zmianą", a moim zdaniem miał.

Mój post odnosił się do całej powyższej grupy wpisów, w których wszędzie jest mowa o Eksperymencie Stanfordzkim, a nie konkretnie do twojego postu. Po prostu dopisałem się na samym końcu i tak to trochę niejasno wyszło. :o)

Aha, ok. To już się nie czepiam ;)

Byłam pierwszą która wspomniała o eksperymencie. Nie napisałam, że film był na podstawie eksperymentu Stanfordzkiego, ale użyłam eksperymentu jako argumentu w dyskusji ("W kwestii tego czy człowieka można zmienić aż tak bardzo w tak krótkim czasie odsyłam do poczytania na temat eksperymentu stanfordzkiego" - tzn eksperyment Stanfordzki dowodzi jak szybko, jak bardzo może zmienić się zachowanie zwykłych ludzi), nikt również później tak nie napisał.

www. physicsoflife. pl/blog/dziennik-pic-2013/TheThirdWave-20131127-pol.pdf

Coperfield15 też tak uważam

Film jest oparty na wydarzeniach, które odbyły się naprawdę w amerykańskiej szkole. Z pewnymi zmianami np, nikt nie popełnił samobójstwa. Uczniowie dali się tak łatwo omamić, bo pobało im się, że w Fali wszyscy byli równi i nie musieli walczyć o popularność i bycie cool.

Mnie film kompletnie nie przekonał. Jego przerysowanie zabiło cały dramatyzm i momentami miałam ochotę się zaśmiać. Strasznie się przejęli tym projektem, zupełnie niezrozumiale. Nawet jeśli ten film jest oparty na faktach, to widocznie bardzo słabo pokazano w filmie dlaczego uczniowie wzięli całą sprawę tak mocno do serca.

Oparty na faktach i z tego co czytałem to film od faktów dzieli tylko strzelanina. Inne aspekty są przedstawione wiarygodnie. W tydzień cała badana grupa zmieniła się o 360 stopni. Ciekawi mnie czy niemieckie szkoły wyglądają jak w filmie. Pewnie nie. Taki amerykański high-school w niemieckim wydaniu mnie nie porwał..... Ale merytorycznie było nieźle, tylko po co ta strzelanina ??

Znaczy się po tygodniu grupa była taka jak wcześniej? Wiesz co to jest 360 stopni?

oj oj oj brawo.... 180 stopni, pasuje?

Myślę, że nie doceniasz jak łatwo można manipulować ludźmi. Zwłaszcza młodymi, z kompleksami, zagubionymi i przerażonymi w większości tym, że nie wiedzą czego w życiu chcą (90% nie ma sprecyzowanych celów itp.). Nauczyciel działa stopniowo. Wszystkie elementy wprowadza systematycznie. Daje im poczucie bezpieczeństwa, równości, wspólnego wroga, jedności. Odpowiada na atawistyczne potrzeby i ubiera to w ładne słówka. Nie potrzebujesz wiele aby wyzwolić w części społeczeństwa taką energię. Film i eksperyment, na którym jest oparty właśnie świetnie obrazuje jak w gruncie rzeczy nieskomplikowani są ludzie. Jak dla mnie trochę też trochę zbyt płytki i mógłby być lepiej zagrany ale warto obejrzeć jako przestrogę.

Calkowicie sie zgadzam. Film mocno przerysowany, a i aktorstwo nienajlepsze. Duzy plus za sama tematykę. Doceniam przeslanie i w ogóle, ale sposób przedstawienia pozostawia wiele do życzenia

polecam poczytać o eksperymentach np Zimbardo z więzieniem, albo Milgrama z prądem. W odpowiednich warunkach ludzi można tak zmanipulować, że będą nawet zabijać bez wahania i wyrzutów sumienia i wcale nie wymaga to wiele czasu.

[https://en.wikipedia.org/wiki/The_Third_Wave_(experiment)]

Jak widać już po 4 dniach nauczyciel zauwazył że ruch rośnie wyjątkowo szybko a uczniowie zbyt poważnie zaczynają wszystko traktować.

Szczególnie już widzę, jak jedno zdanie z ust nauczyciela sprawia, że cała klasa nagle siedzi na baczność i nie odzywa się bez pozwolenia. Aha, szkoda, że w gimnazjach tak to nie działa :>

Wydaje mi się, że jest to konieczne uproszczenie, ze względu na specyfikę półtoragodzinnej produkcji, kierowanej w dużej mierze do młodzieży. Sam mechanizm jednak pozostaje niezmienny (chociaż stoją za nim zwykle głębsze historie oraz dzieje się w dłuższym okresie czasu). Moim zdaniem film bardzo dobry, zwraca uwagę na bardzo ważne kwestie, o których dziś się bardzo zapomina - wystarczy spojrzeć, jak tragicznie jesteśmy podzieleni i jak działa efekt "kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam".

oryginalny eksperyment trwał cztery dni