Poza dość sztampowym zakończeniem to naprawdę dobry thriller z ciekawym zapleczem psychologicznym głównych bohaterów.
Lubię takie klimaty. Małe miasteczko, ponura śnieżna zima, seryjny zabójca i kostnica. Zaczyna się jak film psychologiczny potem triller a końcówka to ? właśnie czym on był?
Czym był Crowley , coś przeoczyłem ? bo w opisie jest thriller a nie horror , demon? nie wiem .. jakiś dzrewiec?
Dla mnie ten film ciągnął się niemożliwie długo i to nie tylko przez długie buforowania w trakcie seansu. Od początku do końca był nużący, jedynym plusem w całej fabule był wątek socjopatyczny głównego bohatera, który potem był odsunięty na bok, bo wiadomo, najważniejszą częścią filmu jest ufodziadek, który wyje do...
który sieje postrach w mieście i zarzyna napotkane na swojej drodze ofiary. Młodzieniec, który jest sąsiadem dziadka, odkrywa jego skrzętnie skrywaną tajemnicę. Widać, że chuderlawy, starawy dziadek, nie byłby w stanie z lekkością rozpłatać swoje ofiary, dlatego też jest w jego ciele ukryte inne stworzenie. Do momentu...
więcej(...) Któryś z zachodnich serwisów śmiało mógłby okrzyknąć film jako „’Fright Night’ meets ‚Dexter’”; wyraźne okazują się w końcu konotacje między Crowleyem a Jerrym Dandrigem oraz Johnem a Dexterem Morganem. Jednak „I Am Not a Serial Killer” to projekt znacznie bardziej złożony, to gatunkowy crossover, wariacja...