Pamiętam, to była moja lektura szkolna, nie chciało mi się czytać książki to obejrzałem film. Na początku wydawał mi się nudny, dwóch kolesi, z tego jeden z nich chory na umyśle w latach światowego kryzysu, dopiero potem zacza się rozkręcać ale mimo tego rola Malkovicha jakoś nie przypadła mi do gustu, cały czas mnie drażniła
W Polsce chyba nigdy, zresztą nie wiem bo w Polsce się nie uczyłem. Natomiast w Anglii jest to jedna z najchętniej wybieranych lektur (przez nauczycieli oczywiście).
Czy mógłbyś napisać jakie jeszcze inne książki czytaliście poza tą? Pytam bo jestem na Anglistyce i chciałabym wiedzieć mniej więcej jaka jest różnica w doborze materiału u nas i w Anglii :)
Co do M&M, bardzo dobrze mi się ją czytało, poza fragmentem ze sceną zabicia psa. Film ok ale nigdy nie zastąpi książki :)
Jasne
Stone Cold
The Tempest
Romeo&Julia
Tales of Unexpected
Macbeth
Of Mice and Men
Bo Malkovich nie bardzo pasuje do roli Lenny'ego, właściwie wcale nie pasuje. Film skupił się na trochę innych aspektach niż książka i wyszedł taki mały miszmasz. Przede wszystkim czytając książkę, odnosiło się wrażenie, że Lenny i George są młodsi niżby to wynikało z filmu. Zaczynam seans i co widzę? Dwóch facetów po trzydziestce, kiedy w powieści często wołano ich na "boy/lad", plus były świeże retrospekcje od jakiejś tam cioci (książkę czytałem już jakiś czas temu).
Czytając książkę miałem przed oczami własnie facetów koło 30-stki,więc dla mnie ok,że film nie pokazał gimbów.
Może to wina polskiego tłumaczenia. Oryginał wskazywał, a raczej nie wskazywał na nic. Naturalnie nie odnosiło się wrażenia, że Lenny to dzieciak, ale młody człowiek z pewnością. Tutaj swoją rolę odegrały przede wszystkim gadki o ciotce (? czytasz i zapominasz takie szczegóły, nie jestem tego w stu procentach pewien, w każdym razie chodziło o jakąś krewną z przeszłości). Tak czy siak nie mówimy o meritum, powiedzmy więc: "pas".
Polskie tłumaczenie:
(...) wyszło z gęstwiny dwóch mężczyzn. (...pomijam opis George'a - nic nie wskazuje na wiek...) Drugi, zwalisty mężczyzna o pozbawionej wyrazu twarzy, wielkich bezbarwnych oczach i szerokich barach, był jego przeciwieństwem.
Pasowało mi ok. 30 lat.