Czytam Ben Kingsley, Monica Bellucci, Itay Tiran - myślę będzie dobry film, a tu niestety WYJĄTKOWE BZDURY... Stracony czas i nadzieje...
Masz rację, straszny chłam. Szkoda czasu na oglądanie takiego badziewia - nie ma to, jak arcydzieła: "Plebania", "M jak miłość", "Kac Wawa" ...
Czyli co? Uważasz, że ktoś kto ma inne zdanie niż ty nie ma prawa się wypowiedzieć? Czyli jedna - moja słuszna racja i wszyscy zamknąć pysk? Otóż ludzie często całkowicie inaczej odbierają te same filmy. Ma na to wpływ wiele czynników i każdy ma prawo powiedzieć, czy mu ten film odpowiada, czy nie...
No właśnie: on wyraził swoją opinię publicznie, więc nie powinno nikogo dziwić, że forumowicze się do niej odnoszą. A uszczypliwość, w odróżnieniu od chamstwa, nie jest zakazana.
Wyraź zatem swoją opinię i cześć. Czy ja mam skomentować, to że według mojej oceny bardzo wysoko odnotowakes wyjątkowo słaby film? No przecież mogę z ciebie pośmiać - takiś ty taki, czy owaki. Tylko po co? Tobie się podobał, mi nie. Samo życie... Po prostu.
Ty wyraziłeś swoją opinię: WYJĄTKOWE BZDURY. Ja wyraziłem swoją opinię o twojej opinii: BZDURA. Skoro nie chciałeś, by ktoś krytykował twą opinię, nie trzeba było swej opinii przedstawiać publicznie na publicznym forum. Skoro jednak swą opinię upubliczniłeś, nielogiczne są twe pretensje o krytyczne opinie wobec twej opinii.
Często myślę sobie skąd biorą się takie buraki. Do budy pyskaczu-buraku - do budy i tam sobie pyskuj kmiotku. A autorowi postu radzę by nie podejmować dyskusji z takimi burakami, bo to ani kultury nie mają, ani ogłady, ani ...niczego innego.
Ale żeby robić coming out na Filmwebie!!! I to jeszcze w tak wulgarny sposób. ,,Do budy, kasztanie" - to powiedział internauta do Jarosława Jakimowicza.
A JA CI MÓWIĘ: Zjedz Snickersa. A do tego zwal gruchę, wytrzep wacka. Melisę sobie zaparz. Weź głęboki wdech i wydech. Od razu będzie ci lepiej….
Upij się jak szpak, wywiń orła, puść pawia, wypuść dwa gile z nosa i idź pić na sępa, wtedy wszystko będzie dobrze, maku.