PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=91771}

Pan Verdoux

Monsieur Verdoux
7,7 2 239
ocen
7,7 10 1 2239
6,8 12
ocen krytyków
Pan Verdoux
powrót do forum filmu Pan Verdoux

Zabójca-moralista

ocenił(a) film na 9

Chaplin z okresu, gdy wypadł już z łask konserwatywnie nastawionej amerykańskiej publiczności. Dopóki bawił i krzepił, wszystko zdawało się być w porządku, gorzej zrobiło się, gdy zaczął zadawać niewygodne pytania. Bo "Monsieur Verdoux" w jednakiej mierze jest komedią, jak i ponurym moralitetem. Komicznych sytuacji oczywiście tu nie brak, jednak całościowa wymowa jest raczej pesymistyczna. Twórca "Gorączki" zrównuje tu okrutne występki cynicznego mordercy starych panien z masowym ludobójstwem, jakie dokonuje się na wojnie, uderzając tym samym w podwójną chrześcijańską moralność. Jeszcze przed przystąpieniem do kręcenia miał Chaplin problemy z cenzurą, gotowy produkt zrobił zaś w kinach klapę, do czego w znaczącym stopniu przyczyniła się wroga mu prasa. Sam uważał "Verdouxa" za swój najbardziej udany i najambitniejszy obraz. Osobiście nie stawiam tej pozycji na równi z największymi arcydziełami pana w meloniku, ale też wcale nie jest mu do nich tak daleko, jak chcieliby niektórzy, na pewno zaś o tysiące mil bliżej niż późniejszym dokonaniom tego twórcy. Śmiech i niewesoła refleksja, film niepokojący i intensywny, pokazujący trampa kina z zupełnie innej, niż dotychczas, strony. Tak czy inaczej - trzeba koniecznie.

Caligula

Caligulo, zgoda ze wszystkim, poza pierwszymi dwoma zdaniami. Uważam, że Chaplin nigdy nie bawił tylko i krzepił - poza pierwszym etapem burleski - jego filmy zawsze dotykały spraw poważnych. Weźmy "Brzdąca" - pierwsze komediowe studium biedy, demoralizacji (tłuczenie szyb, porzucanie dzieci), a jednak zdolnej do miłości. "Gorączka złota" to historia narodzin społeczeństwa opartego na chciwości, darwinizmie - tu nikt (poza trampem) nie jest postacią szlachetną, uczciwą. I tak dalej... Sam wybór filmowego alter ego - mówiąc wprost - menela, jest znaczący.
A Pan Verdoux jest filmem wybitnym - to chyba brak przygotowania na czarną komedię spowodował jego klapę. Do dziś nie jest wymieniany jednym tchem, bo społeczeństwo wciąż raczej konserwatywne i woli śmiesznego facecika z laseczką, coś a la Flip i Flap, ale samotnie

ocenił(a) film na 9
ravQ

fakt, źle się wyraziłem - Chaplin, odkąd wziął się za pełnometrażowe produkcje, zaczął patrzeć na komedię jako gatunek w nieco ambitniejszy sposób i nie chodziło mu wyłącznie o zabawę. Na pewno jednak w swych najbardziej popularnych filmach przede wszystkim krzepił, wskazując jednocześnie na biedę i wszechobecną znieczulicę jako dwie największe zmory współczesnego społeczeństwa. "Verdoux" podnosi zaś na duchu w stopniu, delikatnie rzecz biorąc, znikomym. I tu jest owa różnica, którą miałem na myśli.

Caligula

Właśnie, dokonaniem Chaplina było oddzielenie komedii od burleski. Filmem bardzo poważnym był także "Dyktator". Potem chyba było jeszcze smutniej, np. "Król w Nowym Jorku" to już głównie gorycz. Trzeba zaznaczyć, że gostkowie od Mccarthy'ego wykopali Chaplina ze Stanów za całokształt działalności.
A propos - a jaki film uważasz za najlepszy w dorobku Charliego? Pozdro!

ocenił(a) film na 9
ravQ

Moim ulubieńcem pozostanie chyba "Gorączka złota". Choć "Światła wielkiego miasta" czy "Dzisiejsze czasy" również wysoko cenię - w przypadku tego typu twórcy ciężko jednoznacznie wskazać, wiem za to, że nigdy nie przepadałem za wspomnianym przez Ciebie "Dyktatorem", który sprawił mi spory zawód, zważywszy na to, jaką pozycję ma w historii kina. Ale może jestem tendencyjny...,)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Caligula

Do waszych propozycji ulubionych filmów Chaplina,dorzuciłbym jeszcze"Brzdąca" i "Światła Rampy"."Pan Verdoux" jest moim zdaniem jednym z najlepszych filmów Charlesa.

ocenił(a) film na 9
Caligula

"dyktator" w istocie był nieponadczasowy - to raczej film o ponurym celebrycie sezonu nr 3945 - nie miał w sobie charakterystycznej dla Chaplina troski, chwil kiedy naprawdę mu współczuliśmy - te najbardziej uszlachetniały... })

ocenił(a) film na 9
Orinow

Fakt, bo celem "Dyktatora" było co innego. Jednakże przy odrobinie wysiłku można w tytułowym dyktatorze zobaczyć nie tylko samego Hitlera, ale i wielu mu podobnych osobników, także współczesnych. No i finałowa przemowa, która nic ze swej aktualności nie straciła, niestety...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones