...zmieszane z dosyć nietypowym (bo pozbawionym elementu zagadki - zabójcą jest główny bohater i wiadomo to od początku) filmem giallo. Z czego duch pojawia się tu dopiero w połowie filmu i właściwie nie jest tu najważniejszy. W sumie to nie mam za bardzo na co narzekać, nie jest to najlepszy film Bavy, ale można go obejrzeć.
No mimo paru fajnych pomysłów(miedzy innymi główna postac,i pierwsze sceny chyba posłużyły za pierwowzór filmowego Patricka Beatmana z American Psycho) to średnio mi się podobał...Pozatym nie jest tak intensywny kolorystycznie jak inne filmy Bavy a fabularnie mnie nudził (nie wiem taki dzień może mam strasznie ziewałem).Bava wsadził historie pasującą bardziej na gotycki horror w współczesne ramy,przepych willi glownego bohatera lepiej prezentował by sie w filmie kostiumowym.Dzieki temu pewnie siana oszczędził.I jest mało krwawy niestety :(,sceny przemocy są raczej sugestywne..Co do spostrzeżem ghost story/giallo to jak najbardziej...
Jest taki bardzo podobny w warstwie fabularniej brytyjski mało znany film Dominique is Dead.Tyle ze tam glownie opiera sie to na tym, ze gosc chce wykonczyc swoja żone. Dominique jest potwornie zawiesisty i jesienny a narracja dosc ''flegmatyczna'' i mimo tego,podobal mi sie bardziej...nie wiem może dzis mam taki dzień poprostu na ziewanie.
http://www.filmweb.pl/f247466/Dominique,1978
====SPOJLER====
Patent z TV w którym chyba maska szatana leci jest zajebisty:)
Byłbym skłonny się trochę pokłócić. W telewizorze wg mnie widać najpierw scenę z "The whip and the body" a dopiero jak wkracza inspektor policji to w tivi widzimy Karloffa z "Black Sabbath". Ale mogę się mylić. pzdr
Po 9 latach (!) stwierdzam wszem i wobec, że obie sceny w tv to fragmenty "Black Sabbath", epizod "Wurdalak" z Karloffem. Akurat robię sobie przegląd filmów Bavy.