Film w reżyserii utalentowanego Daihachi Yoshidy, specjalisty od reklamówek, a ostatnio także dobrych filmów. Czekamy na napisy
Wbrew pozorom film jednak festiwalowy. W recenzjach podkreśla się trafne analizy społeczne, co akurat lubię, ale geniuszu w tym filmie nie dostrzegam. Jest ok i tyle
Dla naszego kręgu kulturowego wiele drobnych gestów tutaj umyka, nie rozumiemy ich. Ja obecnie pracuję w japońskiej szkole i ten film dał mi dużo do myślenia. Na co dzień widzę te grupki, rywalizacje oraz wielką samotność zarówno wśród najpopularniejszych i najbardziej pogardzanych.