Jeden ze słabszych filmów Hitchcocka. W gatunku dreszczczowców był on niewatpliwie mistrzem, ale nie w romansach; i ten film to potwierdza. Mieszanie gatunków nie zawsze wychodzi na dobre.
pozyczalem go jako sensacja ;-) i nawet w tej dziedzinie Hitchcock okazał się niespecjalny
nie lubię kiedy rozgryzam przestępcę w filmie przed jego finałem
nie zgadzam sie z wami... ten film jest rewelacyjny... a scena ze sztucznymi ogniami to juz klasyk kina... zreszta z taka obsada nie da sie zrobic zlego filmu... a hitchcock to geniusz
film mocno przecietny zadna rewelacja. nie ma akcji, dramaturgii, napiecia zwrotow akcji, jedynie warstwa wizualna jest ok.