Orson Welles, Laurence Olivier i Richard Attenborough również takowej nie mają, a powinni. Natomiast Bergman, Leone, Jackson i Lucas mają kategorię aktor, na co im ona?

Ktoś w iście mistrzowski sposób wszystko zepsuł. Teraz potrzeba dużo czasu nim rankingi staną się normalne. Hiobie, obawiam się, że temat który masz na swoim blogu, zdezaktualizował się.

PS

Bam Margera, wybitny montażysta. A co w takim razie z Michaelem Kahnem? Kubrick też był słabym reżyserem (za to okazało się, że był całkiem niezłym aktorem). No i Michael Andrews, muzyczny geniusz, ale dla kogo? Dla nastolatków wielbiących "Donniego Darko".

Taki krótki komentarz, tyle spraw.

1)Temat zaktualizowałem, ba, korzystając z okazji uzupełniłem
2)Można powiedzieć "Reforma tak, wypaczenia nie", mi się podoba z powodu jak sądzę dość jasnego, ale niektóre kategorie przydzielał ktoś nie wiadomo jak
3)Ranking (przynajmniej aktorów) już wraca do porządku przedrewolucyjnego, ba, wielu znakomitych aktorów tylko na tym skorzystało
4)A jak coś się dzieje to jest nawet lepiej
5)Andrews już nie jest pierwszy, chyba już zaczęła się jego szybciutka, prościutka droga w dół.

W rankingu reżyserów nie ma go w ogóle, a w rankingu aktorów jest 17...
Na tym jednym przykładzie można stwierdzić że ranking obecnie jest do niczego :/