PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=775468}
8,7 8 867
ocen
8,7 10 1 8867
The Last of Us Part II
powrót do forum gry The Last of Us Part II

TLoU2 była grą z ogronmym potencjałem, który niestesty został zaprzepaszcony przez fatalny scenariusz. Rzeczą oczywistą jest to, że kontynuacji TLoU musiała się pojawić ze względów finansowych. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to , że fabuła drugiej odsłony przysłanie to, jak wspaniałą opowiescią była część pierwsza.

Nad ułomnością scenariusza można by było się rozwodzić bardzo długo i wcale nie chodzi chodzi o wcisnięte momentami na siłę wątki o tematyce LGBT+, na które twórcy zrzucacją falę hejtu, tak jakby chcięli powiedzieć "Nie lubisz TLoU2 bo jesteś homofobem.". Myślę, że praktycznie nikt się nie czapiał zwiazku Ellie z Diną, ktory był jednym z niewielu dobrych elementów.
O dziwo największym grzechem scenarzysty nie są nowe postacie (nie występujące w części pierwszej), których nie da się lubić, w tym druga protagonistka, którą uważam za najgorszą grywalną postać w historii gier.
Moim osobistym zdaniem najwiekszym grzechem twórców jest wciskanie graczom na siłę uczuć, których oni nie chcą czuć, używając żałosnych zabiegów powtarzających się przez cały fragment, kiedy jesteśmy zmuszeni kierowac Abby, takich jak pokazanie historii z zebrą, zabawa z Alice, czy pokazywanie jaka to Abby jest biedna.

TLoU1 była piękną historią, która w naturalny sposób chwytała za serce. Cześć druga jest jej przeciwnoscią, podczas której gracz czerpie satysfakcję tylko podczas retrospekcji wspólnych chwil Joela z Ellie, a samo zakończenie pozostawia bez jakiejkolwiek satysfakcji i z poczuciem pustki.

ocenił(a) grę na 10
bartlomiej_p

No, ale to miala byc i jest smutniejsza, depresyjniejsza, mroczniejsza czesc. Zakonczenie pozostawia poczucie pustki i dlatego jest genialne. Jak ktos oczekuje jednowymiarowej historii to tutaj (na szczescie!) jej nie znajdzie ;)
P.S. Abby to fenomenalnie napisana postac, a argument o wciskaniu uczuc na sile przemilcze, bo rownie dobrze mozna go wszedzie przytoczyc

ocenił(a) grę na 5
lukas_172

Zgodzę się z tym, że klimat i przekaz miały być całkowicie innie, niż w części pierwszej, a samo zakończenie jest po prostu średnie i cierpi na tym, że cała historia jest napisana na siłę, a gracz czuje się zażenowany ostatnimi 30h terapii szokowej i grania na jego uczuciach. Założenia zostały zaprzepaszcone przez realzację pod postacią napisania całości scenariusza. Jest mi też żal reszty ekipy (odpowiedzialnej np. za grafikę, mechanikę itp), której ciężka i dobrze wykonana praca straciła na znaczeniu przez scenarzystę. To jest moja osobista opinia i jak najbardziej rozumiem, że ta gra może zostać w rózny sposób odebrana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones